niedziela, 9 października 2011

Drukarnia

Na dworze wrednie zimno, nogi same niosą do jakiegoś ładnego, ciepłego miejsca. Najlepiej jak najbliżej. Tym sposobem wybraliśmy się do Drukarni. Jako że lokal znajduje się tuż przy Gmachu Głównym PW, zdarzyło mi się już kiedyś tam zawitać, jednak nigdy na kawę, zawsze była to pizza, spożywana w większym gronie. Tym razem wybraliśmy się tam z L.  

Podobno PW to w zdecydowanej większości panowie :P Cóż, puby pubami, całkiem sympatyczne no i oczywiście zawsze mile widziane w pobliżu uczelni. Niemniej mnie osobiście brakuje w tej okolicy normalnych, najzwyklejszych, kawiarń. Takich gdzie można usiąść na dłużej i posiedzieć przy jakiejś dobrej kawie. Naprawdę niewiele ich jest w tej okolicy. Najbliżej chyba Green Coffee na pl. Konstytucji i W biegu na Zbawiciela. A więc pierwszy plus Drukarni - lokalizacja. 

Drugi - nazwa, naprawdę fajny pomysł. A przy okazji oprawa graficzna, logo, menu itd - oczywiście znajdą się niedociągnięcia, jak wszędzie - ale tworzy to spójną całość, utrzymana w starej "drukarnianej" stylistyce, postarzany courier new itd. Czepiam się, ale to ważne. Takie rzeczy zapamiętuje się, bądź nie. 
Wnętrze nie należy ani do tych zbyt przestronnych, ani do klaustrofobicznych. Urządzone jest prosto i bez zbędnych ozdobników które gryzłyby oczy. I stoją stare maszyny. Niekoniecznie drukarskie :P ale dodaje to lokalowi charakteru. Mogłoby być ich więcej... No i więcej grafik kojarzących się z gazetą, drukiem.. Hmm? :)

Na obsługę nie narzekamy. Nikt nie podchodził co chwila i nie wiercił człowiekowi dziury pod tytułem: "czy coś jeszcze? a może jeszcze? a na pewno? a może sobie pójdziecie?" Nie poczujesz się jak intruz. No i można zapłacić przy kasie wychodząc a nie kopertą, którą się zostawia na stole. Jeśli chodzi o menu, nie mogę niczego zarzucić. Kawy wybraliśmy z listy naprawdę wielu pozycji. Podaną w ładnych, wysokich szklankach można było pić bez pośpiechu. Bo przecież o to właśnie chodzi jesienią, prawda? 

Pozdrawiam,
S.

a więcej o Drukarni tu:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz